|
Chrzescijanski Klub Mlodziezowy www.ckm.org.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bumpkin
Administrator
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wodzisław Śl.
|
Wysłany: Sob 23:17, 11 Mar 2006 Temat postu: Walka na zabój... |
|
|
Czasem tak bardzo pragniemy coś mieć, że wszystko inne przestaje być ważne, a jak ktoś nam zaczyna zwracać uwagę, że coś jest nie tak, to odbieramy to osobiście i kłócimy się... No właśnie- jeśli coś mamy mieć, jeśli jest to Bożą wolą, to czujemy Jego pokój, radość i nie mamy co do tego cienia wątpliwości
Bóg nas nie chce wpuścić do kuchni nie dlatego, że nie chce nam dać kanapki, której tak bardzo pragniemy, ale wie, że kanapka jest zepsuta i że będziemy po niej "haftować" przez tydzien albo dluzej...
A jakie jest wasze zdanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Robin Hood
Dobry użytkownik
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielone Wzgórza Mazurskie
|
Wysłany: Pon 12:52, 13 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Być, czy mieć - rozumiem temat, ale jak to się ma do wymienionych powyżej kłótni i zepsutej kanapki? Bo teraz to już właściwie nie wiem, czy dobrze rozumiem temat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bumpkin
Administrator
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wodzisław Śl.
|
Wysłany: Pon 14:11, 13 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Do kanapki ma sie to tak, ze my ja bardzo chcemy, a tylko Bog wie ze moze nam zaszkodzic. My nie widzimy tak daleko jak Bog.
A odnosnie klotni? Tak bardzo chcemy ze kazda uwaga kogos wzgledem nas konczy sie klotnia!
Oczywiscie to nie regula... lepiej wytlumaczylem??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Robin Hood
Dobry użytkownik
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielone Wzgórza Mazurskie
|
Wysłany: Pon 15:30, 13 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Wytłumaczone idealnie.
A więc, czasem nie docieramy do celu, bo cel nie jest dla nas pożyteczny? Ciekawe. Ale jeśli upór nie zawsze jest pożyteczny, jak dojść do czegoś konkretnego? Gdybyśmy traktowali każdą "przeciwność losu" w taki sposób, ciężko byłoby realizować swoje plany. W jakiej sytuacji powinniśmy zrezygnować na pewno?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bumpkin
Administrator
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wodzisław Śl.
|
Wysłany: Pon 15:58, 13 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
jeśli wiemy że coś jest Bożą Wolą (i to coś nie jest miastem), to przeszkody może robić nam ! Wiec wtedy warto dążyć do celu. Ale jeśli tak jesteśmy pochłonięci tym by mieć, że zapominamy zastanowić się co Jezus zrobiłby na naszym miejscu, to chyba jest inaczej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Robin Hood
Dobry użytkownik
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielone Wzgórza Mazurskie
|
Wysłany: Wto 11:47, 14 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Tak se pomyślałem, że "Być, czy mieć", to właściwie filozoficzne pytanie, które w przypadku osoby wierzącej można rozpatrywać troszku inaczej. Myślę że w naszym przypadku trzeba pogodzić "być" z "mieć". Być dobrym, być jak najbliżej Boga i jednocześnie gromadzić i mieć w niebie ten cudowny skarb, który nie zginie i nie zniszczeje.
No dobra, nieco zakręciłem teraz. Tak na codzień każdy dąży dotego, by mieć, ale "co z tego, że zdobędę bogactwa tego świata, jeśli sam szkodę na duszy poniosę", czy jakoś tak. Odpowiedź: być.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MotoGP VR46
Początkujący
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ełk
|
Wysłany: Wto 21:56, 14 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z tym co napisał Robin Hood. Dla chrześcijanina BYĆ jest najważniejsze bo na ten świat przyszliśmy z niczym i prawidłowo będzie żeby też z niego zejść z niczym. Dla mnie zdecydowanie BYĆ ale kiedyś było to dla mnie inaczej bo nie rozumiałem życia
POZDROWIONKA
ROBIN być oddał te złoto wreście biednym
Żart POZDRAWIAM SERDECZNIE CIEBIE HOOD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bumpkin
Administrator
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wodzisław Śl.
|
Wysłany: Śro 20:27, 15 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Słuchajcie tego:
ostatnio to przeczytalem ale moze wielu z was juz to zna:
Pan Bóg ma przygotowane dla nas cale regaly wspanialych rzeczy. Na początku myslalem, że wzrastając, mogę dosięgać coraz to piękniejszych rzeczy, które Pan dla nas przygotował. Dziś myślę, że jest trochę inaczej. Musimy stawać się mniejsi, bo najlepsze rzeczy, które Bóg ma dla nas, są na najniższych półkach.
"On musi wzrastać, ja zaś stawać się mniejszym."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Robin Hood
Dobry użytkownik
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielone Wzgórza Mazurskie
|
Wysłany: Czw 10:08, 16 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Fajne stwierdzenie. Wiele w tym prawdy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karolek Rybnik
Gość
|
Wysłany: Pią 22:03, 17 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Tak to wielka prawda bumpkin:)
Niestey dzisiejszy chrzescijanski swiat nie zawsze to pojmuje.
ale tak naprawde wierze ze pełnie szcześcia w życiu znajdziemy Kiedy zrozumiemy On musi wzrastc,to On tu jest naważniejszy:)
z Panem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bumpkin
Administrator
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wodzisław Śl.
|
Wysłany: Czw 21:44, 23 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
... Być i mieć więcej niż oczekujemy...
Bóg jest NIESAMOWITY
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pestka
Coś tu już napisał
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Balin
|
Wysłany: Pią 15:07, 24 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
jak dla mnie to stanowczo BYć Pamiętacie ten werset :KRóLESTWA BOżEGO SZUKAJCIE WPIERW A WSZYSTKO INNE BEDZIE WAM PRZYDANE ???
no wiec mi to wystarczy do szcześcia.Gdy jestem blisko Boga to o nic innego nie musze sie troszczyc a wiec nie ma problemu z pragnieniem posiadania czegos co nie jest dla nas pożyteczne...naturalnie przychodza pokusy.... ...dlatego ważne zeby BYC blisko Boga
pozdrawiam papapa
acha i jeszcze cos
fajny przykład Bumpkin ten z kanapką
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
poli
Gość
|
Wysłany: Sob 14:41, 25 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
A ja sobie tak myślę, że teoretycznie mamy sprawę dobrze przemyślaną i zawsze odpowiemy "być". Gorzej w życiu. Podejmowanie mądrych decyzji to bardzo trudna sztuka. Chcemy służyć, angażować się w pracę w zborze, może jechać na misję, ale przecież trzeba z czegoś żyć. A jeśli po 8 godzinach ciężkiej pracy wraca się do domu i nie ma już siły na nic? A jeśli dochadzą do tego jeszcze studia zaoczne i rodzina? - każda z tych rzeczy wymaga czasu. Moim zdaniem walka pomiędzy "być" i "mieć" to walka o czas, którego mamy coraz mniej. Jak ktoś pyta o to co wybieramy, to nie powinniśmy tego traktować jak pytanie teoretyczne, ale praktyczne: czy potrafisz wywalczyć czas dla Boga? To jest sedno całej tej sprawy. Znaleść mądrą równowagę pomiędzy wszystkimi ważnymi rzeczami w naszym życiu i poświęcić każdej wystarczającą ilość czasu. A zwłaszcza Panu Bogu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bumpkin
Administrator
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wodzisław Śl.
|
Wysłany: Nie 14:15, 26 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Poli
No wg mnie trafilas i to bardzo bardzo
a tak w ramach wyjasnienia to dlatego napisalem byc i miec, bo wybór być, jest rownoznaczny z tym ze Bóg zaspokaja nasze potrzeby dlatego wybierajac byc w sumie nie trzeba wybierac
co wy na to
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
poli
Gość
|
Wysłany: Nie 15:47, 26 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
I owszem. Dlatego można jakoś zwycięsko wyjść z tego życia. Bo tak człowiek się miota pomiędzy różnymi sprawami bez sensu i celu. A my mamy Pana, który się o nas troszczy i daje mam mądrość żeby podejmować dobre decyzje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Robin Hood
Dobry użytkownik
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielone Wzgórza Mazurskie
|
Wysłany: Pon 12:09, 27 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
"wybór być, jest rownoznaczny z tym ze Bóg zaspokaja nasze potrzeby"
Świetne, tylko dlaczego większość ludzi wokół mnie boi się tego wyboru? Często słyszę takie opinie: że wybór "być", trzymanie się blisko Pana, powierzenie mu swoich trosk i potrzeb, oznacza zawsze ubóstwo, niedostatek itp. Ciągle mamy w głowie obrazy podobne do tych, ze średniowiecza: azceci, mnisi klasztorni, chodzenie na bosaka, posty... Wielu z nas po prostu nie wierzy w to, że nasz Bóg jest hojny i zaopatruje potrzebujących. Problem w tym, że nie potrafimy powiedzieć sobie "mam wszystko". A więc, jeśli już wybrałem "być", muszę się też ostrożnie zastanawiać, o co prosić w modlitwach, czego tak na prawdę jeszczę potrzebuję.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
poli
Coś tu już napisał
Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Pon 18:12, 27 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
To dlatego, że jesteśmy jak dzieci w sklepie ze słodyczami - chcielibyśmy wszystko co przyjemne mieć. Tylko Pan Bóg wie co i ile powinniśmy dostać. Myślę, że nie ma nic złego w proszeniu, ale powinniśmy być zadowoleni z tego co dostaniemy, a nie mieć pretensje, że nie dostaliśmy więcej. Przecież w końcu to Pan wie lepiej. A co do niewłaściwych stereotypów... od tego jesteśmy, żeby je łamać swoim świętym życiem;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bumpkin
Administrator
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wodzisław Śl.
|
Wysłany: Pon 21:06, 27 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Hmm...
tylko kurcze wielu z nas chciałoby Boga, który od razu daje wygrywać w totka a nie Tego Boga, który zaspokaja nasze potrzeby.
Zbyt często myślimy o tym co możemy mieć zamiast SZUKAĆ Jego Królestwa. A co to znaczy szukac To moze kiedys... zrobimy osobny temat chyba ze Poli coś myknie na SSB
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
poli
Coś tu już napisał
Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Wto 15:06, 28 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
dobra myśl
A co do wolności jeszcze... Zawsze mnie śmieszy, że kiedy wygłupiamy się w miejscach publicznych, to zawsze ta osoba, do której domu jest najbliżej najbardziej się oburza i hamuje resztę: "Ja tu mieszkam! Sąsiedzi mnie zwyklinają!" itd. Jest tak, bo wokół są ludzie, na których opinii mu zależy. I w życiu jest podobnie - dopóki zależy nam na świecie jesteśmy skrępowani jego normami i sposobem myślenia. W momencie kiedy przestaje nam zależeć na świecie, nie myślimy już dłużej o tym żeby być przez niego akceptowanym, ale o tym, aby podobać się Bogu:) Przestajemy wtedy też szukać, czy chcieć rzeczy ze świata(i ich nam nie brakuje), bo wiemy, że to, co dostajemy od Boga jest nieporównywalnie lepsze i cenniejsze:)
Jest taki jeden tekst piosenki, który bardzo mi się podoba:
"Nie skarżę się Panie, nie zmarnuje się poranek
Poprzestawiasz w mojej głowie, ujrzę perspektywy nowe."
I tak jest. Bóg otwiera nam oczy i dzięki temu możemy patrzeć na siebie i życie z właściwej - Bożej perspektywy. I doceniać to co mamy zamiast pożądać coraz więcej i więcej rzeczy, których tak naprawdę nie potrzebujemy i które nas zniewalają. Bo na rzeczy trzeba czasu i pieniędzy, który może być spędzony lepiej niż na pogoń za przyjemnością.
Tak myślę...
A co sądzicie o takim stwierdzeniu: W dzisiejszych czasach szatan najbardziej zniewala nas nie przez pożądanie rzeczy, ale przez potrzebę bycia z drugim człowiekiem, potrzebę akceptacji(miłości)?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Robin Hood
Dobry użytkownik
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielone Wzgórza Mazurskie
|
Wysłany: Wto 18:19, 28 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Jak to możliwe, żeby szatan zajmował się czymś takim, jak uczucie miłości Rozwiń to troszku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malootka
Gość
|
Wysłany: Wto 18:34, 28 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Może się zajmować On przecież przychodzi w owczej skórze-czyli w postaci anioła światłości. On nie zawsze i robi źle-on często robi dobrze, bo musi dać coś na to pierwsze miejsce, które należy siętylko Bogu i może to też być druga osoba.
Dla mnie BYĆ I Jesus
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
poli
Coś tu już napisał
Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Wto 20:22, 28 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Bo widzisz, wszyscy wiemy o biblijnej zasadzie, że chrześcijanin powinien się wiązać tylko z chrześcijanką, a chrześcijanka z chrześcijaninem. A zadziwiająco dużo moich znajomych chrześcijan chodzi z niewieżącymi ludźmi i przez to odchodzą ze zborów i cierpią bardzo.
A z drugiej strony bombarduje się nas zewsząd nagością i seksem. To jest w telewizji, kinie, na reklamach, piosenkach, nawet w stylu ubierania się. Ogólnie rzecz biorąc wszędzie panuje rozwiązłość i to ma wpływ na nasze myślenie. a potem pojawia się jakiś przystojniak bądź piękność i myślimy, że bez ich miłości nie możemy żyć - czyli stawiamy ich na 1 miejscu - ponad Bogiem.
Miałam na myśli właśnie to, o czym malootka mówi: szatan bierze dobrą rzecz i obraca ją przeciwko nam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
poli
Coś tu już napisał
Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Wto 20:30, 28 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
I przepraszam, że połączyłam 2 rozmowy w jedną Ale w sumie temat wolności i "być, czy mieć" się ze sobą łączą w pewnym punkcie:
Chodzi o rzeczy, które nad odciągają od Boga, a z których musimy umieć zrezygnować, uwolnić się. Bo druga osoba to też może należeć do "mieć". Bardzo chcemy kogoś mieć i stąd problem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Robin Hood
Dobry użytkownik
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielone Wzgórza Mazurskie
|
Wysłany: Śro 12:58, 29 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
W pewnym sensie "być" i "mieć" to tak jak Twix. 2 w jednym Ja chcę być, ale moje ciało chce mieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bumpkin
Administrator
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wodzisław Śl.
|
Wysłany: Sob 21:46, 01 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Temat, który cżęściowo wiąże siez tym co Poli i Malootka napisały... Czyli np Być czy mieć (coś lub kogos). Tak często zapominamy o tym ze diabel podsuwa nam nie tylko rzeczy ale i ludzi. Grzech czyha, waruje, wypatruje odpowiedniego momentu a my jestesmy tak nieodpowiedzialni.
Aaaaaaa tam... troche se pouzywam a potem juz bede wzorowym chrzescijaninem. Znam takich co se tak pouzywali ze sa albo na odwyku albo porobili dzieci z niewierzacymi osobami podczas uzywania se i skonczylo sie kolegowanie z Panem Bogiem...
Diabel nas tak łatwo podchodzi. Mnie tez kiedys podszedl... ale o tym moze kiedys...
Ostatnio mielismy na mlodziezowce o Prawdziwym szczesciu, ktore daje tylko poddanie sie w sluzbe Bogu (kto sluzy to wie!!). I bylo ze musimy sie poswiecic Jemu ale pierw musimy sie oczyscic tzn. potrzebujemy 2 "srodkow" : Biblii (ktora pokazuje gdzie plama) i Pana Jezusa (ktory oczywiscie oczyszcza z plam).
Zachecam Was-codziennie jak mieszkancy Berei "badajcie Pisma" ze nie przegapic plam i nie wybrac w pewnym niezauwazalnym momencie mieć zamiast być.
Fajnie, że piszecie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Claudio
Coś tu już napisał
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 23:21, 07 Maj 2007 Temat postu: Mliec czy byc... |
|
|
Ja uważam ,że nie potrzebnie tak sie zabijamy o rzeczy, których szukają poganie, oczywiście piękny dom rodzina praca to normalne, marzenia, ale ludzie za bardzo pochłaniają się tym zamiast pomysleć ,że przeciez Bóg na mwszystko daje, i to Jego powinniśmy prosić o dom ,wspaniałą rodzinę, ale przedewszystkim aby było to wszystko ku chwale Bogu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
beetle
Stały bywalec
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 6:27, 08 Maj 2007 Temat postu: Re: Mliec czy byc... |
|
|
1Tym 6,7 Albowiem niczego na świat nie przynieśliśmy, dlatego też niczego wynieść nie możemy.
1Tym 6, 8-10
Jeżeli zatem mamy wyżywienie i odzież, poprzestawajmy na tym. A ci, którzy chcą być bogaci, wpadają w pokuszenie i w sidła, i w liczne bezsensowne i szkodliwe pożądliwości, które pogrążają ludzi w zgubę i zatracenie. Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest miłość pieniędzy; niektórzy, ulegając jej, zboczyli z drogi wiary i uwikłali się sami w przeróżne cierpienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|