Chrzescijanski Klub Mlodziezowy

Mordimer · Wysłany: Nie 0:03, 09 Mar 2008 Temat postu: Predystynacja

Fragment podręcznika do historii:
,,Według doktryny predystynacji Kalwina ludzie od momentu urodzenia dzielą się na wybranych i potępionych, a grzeszą ci, których Bóg już wcześniej potępił. Dowodem łaski boskiej i uzyskania zbawienia jest cnotliwe życie wypełnione pracą i pozbawione rozrywek oraz bogactwo.''

Słownik języka polskiego:
,,predystymować:przesądzaćo czymś, z góry roztrzygać, decydować''

Jak rozumiecie termin? Czy się zgadzacie z takim poglądem?
Czy wierzysz, że jesteś przeznaczony do zbawienia lub potępienia?

bumpkin · Wysłany: Pon 11:25, 17 Mar 2008 Temat postu:

Witaj Mordimer Smile

Hmm... zaczepiles o temat, ktory nie jest trudny pod warunkiem ze sie go nie probuje zrozumiec. Dla mnie kwestia jest prosta. CZY BOG JEST OGRANICZONY CZASEM? Termin predestynacji wg. mnie zostal wymyslony przez diabla zeby nas troszke podzielic. Bog ma pelna wiedze tego co jest co bylo i co bedzie bo dla niego nie istnieje cos takiego jak czas - dla nas tak. W zwiazku z czym Bog zna nasze decyzje zanim je podejmiemy.

Pismo Swiete mowi ze zostalismy wybrani przed zalozeniem swiata, co potwierdza ten fakt. Ale Ty - bedac chrzescijaninem - nie mozesz wskazywac na osobe, ktora jest niewierzaca i mowic, ze on czy ona nie zostali wybrani bo moze akurat ten ktos nawroci sie w ostatniej godzinie swojego zycia ?

Czy nasze zbawienie zalezy od wybrania ? TAK
Czy nasze zbawienie zalezy od nas ? Tez
Wiem ze w pelni zalezy ono od CHRYSTUSA i wiem tez ze "KAZDEMU z nas zostala darowana laska" - czyli kazdy ma szanse.

Doktryna Kalwina nie byla idealna a to co pisze w podrecznikach do historii zalezy od autora podrecznika.

Nie wiem czy cokolwiek Ci pomoglem ale ja wiem ze zostalem wybrany, i ze byl dzien w moim zyciu kiedy z wlasnej woli zdecydowalem przyjac dar Zycia Wiecznego od mojego Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa.

Pozdrawiam

Mordimer · Wysłany: Śro 22:03, 26 Mar 2008 Temat postu:

Witam i dziękuje za obszerną wypowiedz. Zawsze próbuje jakoś wprowadzić wszystkich zainteresowanych w temat stąd odnośniki, akurat te przez które zrodziło się moje pytanie.
Ja również pomyslałem o ponadczasowosci Boga. Skojarzyło mi się to z człowiekiem rezyserem, który tworzy film, a Bóg już go obejzal i wszystkie możiwe zakończenia. Chociaż to uproszczenie bo Bóg na nas cały czas oddziałowuje, ale w końcu to my podejmujemy decyzje.

Po kolejnym namysle zaznaczam NIE w ankiecie bo nie wierze,że moja wola jest tak ograniczana oraz ,że zdecydowano za mnie. Sami decydujemy i ponosimy konsekwencje swoich wyborów.
Chyba przejmuje Twój tok myślenia bo teraz temat nie wydaje mi sie trudny Smile

, chociaż troche mnie martwi to czy nie przestałem próbować zrozumiec, jak to ująłeś. Mimo, że to temat wiary to chyba nigdy nie chciałbym w życiu dojśc do takiego stanu kiedy nie szukałbym odpowiedzi i wierzyłbym w coś bezpodstawnie; własnie a propo podstaw-to co napisałes ma sens , w przeciwieństwie do moim zdaniem sprzecznej
teorii Kalwina.